W ostatnim dniu listopada nie mogło zabraknąć tradycyjnej zabawy andrzejkowej. Tradycje wróżb znane były na terenie całej Europy, uprawiano je już w XII wieku.
Etnografowie łączą je z greckim tłumaczeniem imienia Andrzej, uważanego za patrona panien, które chcą wyjść szybko za mąż. 30 listopada przypada wspomnienie śmierci Andrzeja Apostoła, który prowadził działalność misjonarską nad Morzem Czarnym.
Andrzejki to przede wszystkim wieczór wróżb dziewczęcych, które dotyczą małżeństwa i miłości.
Dawniej traktowano je bardzo poważnie i chociaż tego typu wróżby były potępiane przez Kościół, często poprzedzała je modlitwa do św. Andrzeja. Obecnie wróżby we wspólnym gronie traktujemy z przymrużeniem oka, przy czym bawią się nimi młodzież i dorośli.
W tym roku klasa siódma połączyła zabawę andrzejkową ze słodkim kiermaszem Samorządu Uczniowskiego, którego celem była zbiórka pieniędzy na słodkie upominki mikołajkowe dla wszystkich uczniów naszej szkoły. Udało im się uzbierać pokaźną sumkę, co nie wydaje się dziwne, ponieważ asortyment był przepyszny i różnorodny.
Nie zabrakło tańców, nieocenione były animatorki imprezy, która była imprezą tematyczną – wróżbici, czarownice, czarne koty, cyganki wróżące z dłoni, bliżej nieokreślone zwierzęta z pogranicza czarów i magii.
Był czas na wróżby, losowano przepowiednię, wybierano spośród trzech kubków, co komu przypadnie w przyszłości (bogactwo, zakon, czy ślub), można było ukłuć serce i poznać imię przyszłego męża, trafić monetą do studni. Popularnością cieszył się „wyścig butów”.
Dziękujemy Klasie VII za gościnę i wyśmienitą zabawę!
Fot. i tekst Anna Nowacka